Wraz z nastaniem letniego sezonu na plaże wylęgają handlarze obnośni. Przez jednych są odpychani, z kolei inni chętnie nabędą jakąś pamiątkę lub coś do jedzenia, przy okazji wdając się w niezobowiązującą pogawędkę. Handel obnośny tylko na pierwszy rzut oka wydaje się zabawą. Sprzedający nierzadko muszą zadać sobie wiele trudu, aby znaleźć nabywców na przydzielone im produkty. O ile łatwo sprzedaje się jedzenie, napoje czy też lody, to w przypadku biżuterii lub prasy nie będzie już tak łatwo. Handel obnośny jest zajęciem zarobkowym, którego podejmują się najczęściej uczniowie oraz studenci. Zarobione pieniądze przeznaczają najczęściej na wakacyjne rozrywki. Niektórzy dorabiają w ten sposób do funduszy, by starczyło na opłacenie rachunków lub czynszu za pokój wynajmowany podczas wakacji. Osoby decydujące się na handel obnośny muszą być bardzo ostrożne, ponieważ na rynku czai się wielu nieuczciwych przedsiębiorców, którzy za ciężką pracę na plaży płacą jedynie tzw. „prowizję”, której wartość bywa naprawdę skandaliczna.